Aura codziennie podnosi poprzeczkę hardcoru. Prawe kolano zaczyna boleć od orania w kopnym śniegu na twardych przełożeniach Mieszczucha. Nie wiem czy nie trzeba będzie mu dać odpocząć. Mimo jazdy po mieście cały dystans leci do kategorii "teren".
dziwne zachowanie tylnej dętki, raz ucieka powietrze, potem trzyma... oby na stałe, bo rozbieranie i składanie tylnego koła z osłoną zajmie pół dnia. Prawdopodobnie winny jest wentyl.