Wycieczka do Myślęcinka szosą vintage, trzeba jeździć póki pogoda pozwala ;) śmiga całkiem nieźle, średnia na mieście +5 km/h, a na razie jeszcze jeżdżę dość asekuracyjnie ;)
Premierowa jazda szosówką vintage ;) Narazie bez licznika, ale już widać, że jest szybko. Nawet bardzo ;) powrót wieczorem i krótka przejażdżka z Żyletą i Piochem (ostre).
"Nowy" sprzęt ;)
old...
older school ;)
No i przy okazji pękło 5kkm, czyli plan na rok 2010 zrealizowany! ;)